Na ten lakier polowałam od kilku lat. Nie, żebym była gotowa przepłacać na aukcjach, ale chciałam go mieć. No i niespodziewanie wypłynął, za normalne pieniądze (a to przecież black label), kupiłam. I się rozczarowałam. Kolor fajny, z szarlotką mi się nie kojarzy, ale z toffi, jak najbardziej. Miły, ciepły, łagodny i... nudny. Jednak to nie ja. Dajcie mi coś zielonego!
It was my longtime lemming. Not the one from "to-die-for" shelf, but just wanted to have it. Suddenly it showed up, for a decent price (hey, it's black label), I bought it. And met a disappointment. The colour is all right, not apple pie, but toffee for sure. Nice, warm, mild and... boring. It's definitely not me. Give me something green instead!
Ricky Warwick ma w zasadzie włosy w takim samym kolorze :>
Ricky Warwick's hair is pretty much the same shade :>
a mi sie podoba,kojarzy mi sie z cukierkami "krowka" :))
OdpowiedzUsuńPiękny kolor choć faktycznie nudny :-) Na pewno to super uczucie upolować coś po długim czasie, i to jeszcze w dobrej cenie!
OdpowiedzUsuńtaki dosyć spokojny :) powiem szczerze, nie znałam tego lakieru. Mnie jakoś nieszczególnie przekonuje, wole bardziej zdecydowane kolory.
OdpowiedzUsuńA mi się podoba. Ciekawy kolor.
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalny kolorek :-)
OdpowiedzUsuńfajny naturalny kolor. Taki karmel<3 dziękuję bardzo za komplement odnośnie włosów;*
OdpowiedzUsuńmi tez sie kojarzy z toffie :D
OdpowiedzUsuńdługo polowalam na taki odcien :)
OdpowiedzUsuńO, ciekawy kolorek, nie spotkalam sie z takim jeszcze ;) podoba mi się. Pozdrawiam i zapraszam do mnie- a jeśli masz ochotę, możemy się poobserwować ;)
OdpowiedzUsuńciekawy kolorek, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń