czwartek, 1 listopada 2012

OPI The Man with the Golden Gun

Nowa kolekcja OPI mnie rozczarowała, ale to ostatnio nic nowego. Jedynym lakierem, który mam jest Skyfall (to dopiero porażka!!!), więc z rozpaczy postanowiłam zaszaleć i zapodałam sobie bling-bling, czyli top z płatkami złota. Yyyy... po co? No cóż, też sobie teraz zadaję to pytanie.

Oczywiście jest bajerek z pudełeczkiem, złotą butelką, w której - gdy słoczuję - odbija się moja japa, I na tym koniec. Lakier jest ohydny. Na paznokciach wygląda jak rozbryzgana jajecznica. Tak, ja też widziałam na blogach te zdjęcia, na których jest kuszący i błyszczący. Na mnie taki nie jest! Oczywiście są ekspertki, które wyczarują z jego pomocą cuda layeringowe, ale ja jestem layeringowym debilem i umiem sobie tylko prostacko pomalować całą płytkę (żeby nie było - jestem z tego dumna! :>)

Na wybitnych artystycznie zdjęciach poniżej są różne opcje oświetlenia lub jego braku. Goldena nałożyłam na YSL Wintergreen (ten z kolei jest boski!)


Skyfall collection is a big disappointment for me. The only one I got is Skyfall, a namesake of the collex. And fooled but the magic of "Bond/gold/flakes" I ordered The Man with the Golden Gun. Yyyy... why? I keep aksing myself this question ever since.

The whole stuff looks very cool - a bling-bling type. But the polish/topper itslef is a big meh! On my nails it looks like splattered scrumbled eggs. Which is a big NO. Below you can see it layered over YSL Wintergreen (waht a beauty!)


    



 



 




34 komentarze:

  1. Przyznam, że ten lakier jako jedyny interesował mnie z tej kolekcji. Taki bajerek. Dlatego bardzo ważne jest to racjonalne pytanie: po co? :-D
    Dziękuję za ściągnięcie na ziemię. Zastanowię się dokładnie czy jest mi potrzebny.
    Bo z tej kolekcji jakoś nic innego nie zawróciło mi w głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bajerek to na pewno jest, ale podejrzewam, że za tę cenę i Ty, i ja mogłybyśmy od ręki mieć kilka innych, bardziej sensownych bajerków ;-)
      Na pewno artystyczne dusze jakoś go sensownie zagospodarują. Przed chwilą czytałam na którymś polskim nlogu post o Goldenie i autorka była zachwycona, więc jego ohydność jest względna. Mi ten ciemnożółty odcień złota zajebiście nie pasuje. Nie ustawaj w poszukiwaniu odpowiedzi na to racjonalne pytanie :-)

      Usuń
  2. Faktycznie efekt różni się od tych zdjęć, które widziałam przy promocji kolekcji, ale jakoś bardzo tragicznie nie jest. Próbowałaś może z dwoma warstwami?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, nie próbowałam, co więcej - paznokcie zmyłam tego samego dnia! Za bardzo przypominały mi o tym, jaka durna byłam kupując go :>

      Usuń
    2. Ja się chyba nie skuszę, choć planowałam. A szkoda, bo bajerek fajny.
      Lakier bazowy natomiast śliczny! Gdyby efekt z OPIkiem był lepszy to całość byłaby wspaniała! :)

      Usuń
  3. może jestem dziwna, ale mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, wręcz przeciwnie - większość opinii o nim jest bardzo pozytywna, więc to raczej ja jestem dziwadłem :-)

      Usuń
  4. faktycznie, bajeranctwo i gadżeciarstwo aż kapie z tego lakieru, ale powiem Ci, że jak dla mnie daje całkiem fajny efekt :-) może spróbuj na innym podkładzie? albo dwie warstwy? :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie będę kombinować, ale straciłam już do niego serce... Na razie dałam mamie, bo ona uwielbia takie eksperymenty z layeringiem.

      Usuń
  5. wiesz jak sie ucieszylam jak znalazłam osobę chętną to dziadostwo odkupić i to w sumie z małą (względnie) stratą? normalnie aż podskoczyłam z radości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O żesz, Ty szczęściaro! A może tej osobie druga butelka się przyda? B-)

      Usuń
  6. no bajerek jest :D opakowanie jest piękne :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jest jeszcze specjalna luksusowa wersja opakowania: jakieś welury itp.

      Usuń
  7. Po opakowaniu spodziewałam się jakiegoś metalic, a tu taki niepozorny brokacik. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też liczyłam, że będzie bardziej podobny do złota?

      Usuń
  8. ue ale małe te płatki, a miały być taaakieee wieeeelkieeee :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trafi się jakiś spory, ale nie żeby od razu jakaś płachta ;-)

      Usuń
  9. nie bo, butelka złota, opakowanie, bajer :D ale nie wygląda tak źle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba to ostatnie stwierdzenie zacznę sobie powtarzać, aż uwierzę...

      Usuń
  10. No tak, dupska nie urywa, też przez chwile mialam pomysł żeby go zdobyć ale na szczęście pomysł zniknął równie szybko jak się pojawił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądra kobieta! Na drugi raz moje ekstrawaganckie pomysły będę konsultować z Tobą :-)

      Usuń
  11. Rzeczywiście nie wygląda najlepiej... Ale chyba nadal go chcę, pewnie tylko po to, żeby go mieć :P.
    Może na czarnym lub bordowym lakierze będzie lepiej wyglądał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam go cykniętego na lakierze Skyfall i dorzucę gratis do posta o lakierze, specjalnie dla Ciebie :-) ale to na dniach.

      Usuń
  12. butelka mi się swoją droga kojarzy z takim małym złotym wibratorem :P klik klik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, nie tylko Tobie :-) śmiem twierdzić, że z wibatora byłby większy pożytek \m/

      Usuń
  13. Kurcze też jestem debilem:)To taki chwyt marketingowy, szkoda bo szału nie ma, 100 zł to on wart nie jest. Faktycznie na tym ciemnym lakierze to taka sraka nieboraka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ten kolor jajecznicowy taki beznadziejny jest... Może go trzeba zestawić z takim ChG Trendsetter? Ale wtedy nam oczy wypali... Zapodam może różne kombinacje kolorystyczne, co?

      Usuń
    2. Może na jakimś kolorze nude go wypróbować.... Może się mylę, ale myślę, że ten top ma potencjał:-)

      Usuń
  14. Ha ha ha to mi go skutecznie odradziłaś XD Na zdjęciach całkiem niezły, ale teraz z jajecznicą mi się będzie zawsze kojarzył XD

    OdpowiedzUsuń
  15. Do usług, bejbe ;-)
    To jest taki kolor jajecznicy serwowanej w hotelach, takiej z proszku. Ma zawsze taką nienaturalną żółć, lekko w pomarańcz. I Golden ma podobny złowrogi odcień B-)

    OdpowiedzUsuń
  16. eee - ja byłam uprzedzona i sceptyczna ale się przekonałam i u mnie jakoś daleko do jajecznicy :) może jeszcze Ci się spodoba - szczególnie jak wartość buteleczki wzrośnie do 300 zł za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tam zaraz jak jajecznica :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ja się nim trochę podniecałam na zdjęciach promocyjnych, ale skutecznie zgasiłaś mój żar :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń