Dziś będzie TAG. Dostałam go od boskiej Mad z bloga MadAsAHatter.
Ona zawsze mnie TAGuje, dobra kobieta \m/ I bardzo jej dziękuję, bo ja lubię TAGi, a z racji lekkiego zapyzienia mojego bloga - wszystko mnie omija :oP
Jako rzecze obrazek - będzie o czytaniu.
O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Chyba jak wszyscy - wieczorem :o) Ale kiedyś bardzo lubiłam w ciągu dnia: za oknem jakaś miła deszczowa jesień albo śnieżna zima, a ja pod kocykiem, z herbatką i jakąś lekturą... Coś pięknego! Odkąd wpadłam na pomysł powiększenia rodziny - to se ne vrati (jeszcze długo, długo nie).
Gdzie czytasz?
W łóżku i w środkach komunikacji miejskiej. Ale nie jednocześnie :>
W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Na leżąco, z wysokim podparciem pleców i głowy. Nienawidzę natomiast czytać na siedząco, przy biurku. Brrrr...
Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?
Fantastykę, powieści historyczne i biografie.Wszystko o wampirach (i innych dzieciach nocy), Wikingach i Tudorach.Uwielbiam chick lit, czyli tzw. literaturę kobiecą (Emily Giffin, Sinead Moriarty, Sheila O'Flannagan, Gil McNeil czy duet Lloyd/Rees - chcociaż tam jest facet :>)
Co czytałaś ostatnio?
Kathryn Stockett "Służące" i Mick Wall "Enter Night: Metallica". Poza tym hektary książek o dinozaurach, koparkach i jelonkach Bambi. I księżniczkach Celestiach \m/
Co czytasz obecnie? Jaką książkę ostatnio kupiłaś/dostałaś?
Teraz przebijam się przez "Panów Północy" Bernarda Cornwella, czyli trzeci tom sagi saksońskiej. W kolejce czekają: polskie wydanie autobiografii Slasha i kilka pozycji o międzywojniu.
Używasz zakładek, czy zaginasz ośle rogi? Jeśli używasz zakładek, to jakie one są?
Nie! Nie! Tylko nie to! Zaginanie rogów to barbarzyństwo. Ja jestem starej daty i do książek podchodzę z pełnym nabożeństwem, czyli wąchanie stron, głaskanie okładki itp. Za zakładki służą mi sklepowe paragony, jakieś nieduże ulotki reklamowe, różnego rodzaju karteluszki, czyli wszelkie badziewie. Zakładki owszem, posiadam w ilościach hurtowych, ale mają tę cechę, że gdy ich potrzebuję - nie ma żądnej pod ręką. Ale gdy w amoku szukam jakiegoś zaginionego rachunku czy bachorowej książeczki zdrowia – znajduję głównie zakładki.
E-book czy audiobook?
E-booki mnie kompletnie nie jarają. Nie umiem czytać z ekranu komputera/czytnika. Muszę mieć fizycznie przed sobą papier i czarne literki na nim :> To jest jakiś inny rodzaj koncentracji. Natomiast audiobooki uwielbiam - ostatnio pochłonęła mnie autobiografia Keitha Richardsa czytana przez Jana Peszka. Rewelacyjne połączenie tekstu i lektora! Ale tu znowu jest problem z koncentracją - gdy nie widzę tekstu, jakoś muszę oddelegować do rozumienia więcej komórek mózgowych i nie starcza na codzienne czynności. Ile razy klęłam pod nosem, bo przejechałam docelowy przystanek albo wsiadłam nie do tego tramwaju...
Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Oh, tu nie mam najmniejszego problemu: w dzieciństwie to były Dzieci z Bullerbyn Astrid Lindgren (hehe, już wtedy mnie ciągnęło w tamte strony!), a jakiś czas potem - Jeżycjada Małgorzaty Musierowicz! Książki z tej drugiej serii uwielbiam do dziś (szczególnie pięć pierwszych), sięgam po nie w chandrowych chwilach (i znów jestem młoda i beztroska!!!)
Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Yyyy... Lady Makbet? :oP
Chyba Jane Eyre.
Nie TAGuję dalej, bo już chyba wszystkie to miały. Ale jeśli nie - proszę czuć się oTAGowaną :o)