wtorek, 21 lutego 2012

Misa Can't Nobody Take Me Down

Każda z nas ma jakąś lakierową słabość. Niektóre nie są w stanie odmówić glitterom, inne nie pogardzą od czasu do czasu frenczem :> Ja też mam taki słaby punkt: to lakiery znane pod wspólną nazwą mauve, czyli brudne, pudrowe róże we wszelkich nasyceniach i odmianach. Od tych złamanych beżem po te przykurzone, brudne, zgaszone odcienie. Ale jak to się ma do Misy? Otóż na wolności ten lakier ma kolor ciemnego, brudnego różu. Na paznokciach wygląda bardziej jak wiśnie w czekoladzie :> Pociągnęłam do lakierem Essence Time For Romance i naprawdę wygląda nieźle \m/ Nie jestem dobra w robieniu zestawów layeringowych, ale te dwa lakiery idealnie się uzupełniają. Może troszkę jest nudno, ale nuda wcale nie jest zła :o)

A jakie są Wasze lakierowe słabości?


We all have a thing about certain nail polishes. Some of us cannot resist glitters, others are still coming back to a french mani :> I have a "weakness" too. This is a group of lacquers known under a name mauve, all these dusty, muted shades of pink. Has Misa something in common? In reall  it's a dark mauve. When it dries it looks more like cherries and chocolate :> I did a layering with Essence Time For Romance and it feels good \m/ I'm not good at making layering combos, but these two are made for each other. Maybe it's a bit boring, but boredom is not that bad, is it? :o)

What are yours "nail polish weaknesses"?


 



Ostatnio nie mogę się uwolnić od tego numeru! Spójrzcie jakie Ian Astbury miał kiedyś włosy! I na perkusji Matt Sorum. A to był rok 1989...

Can't get this out of my head lately! Look at Ian Astbury's hair! And notice Matt Sorum on drums. It was 1989...


czwartek, 16 lutego 2012

Dior Waterlily

No śliczny jest, naprawdę :o) Taka ładna zieleń w stylu mint/jade, z lekkim, opalizującym shimmerkiem. Wiosna nadchodzi! (sorry, Starkowie z Winterfell!).

It's really pretty one :o) Nice shade of mint/jade green, witah a subtle shimmer. Spring is coming! (sorry, the Starks of Winterfell!).





 

Z oczywistych względów nie mogę porównać go z chanelowskim Jade, ale mogę z Sold Out Forever z oferty Catrice. Podobne nie są. W butelkach, w słabym świetle, wyglądają w miarę podobnie. I na tym koniec. Na paznokciach są ciemniejsze i każdy zmierza w inną stronę. Musicie mieć obydwa :oP
From the obvious reason I cannot compare it to Chanel's Jade, but I still can put it next to Sold Out Forever by Catrice. They are not on the same page. In bottles, in a crappy light, you can call them even similar. And that's it. They dry darker and each one of them is heading towards different direction. You just need them both :oP

 






A wiosną... nowa płyta Anathemy!
In spring... new record from Anathema!