niedziela, 31 marca 2013

OPI Glacier Bay Blues

Nie lubię pompatycznych tekstów na temat rzeczy codziennego użytku. Ale jeśli się kiedyś zdecyduję, ten jegomość będzie w pierwszej dziesiątce lakierów, które będę wychwalać.
Glacier Bay Blues to black label, jest częścią kolekcji kanadyjskiej z 2004 roku. Niebiesko-zielony duochrom, czyli tzw.peacock. Niebieskie tony to teal, morski, szafir i granat. Zielone to szmaragd, świerk (seriously?!). A pomiędzy nimi fiolet. Tak na co dzień, bez wygibasów pod różnymi kątami, wygląda granatowo, ale ze względu na shimmerową formułę duochromu - nie jest ani trochę płaski. Przeważają tony niebieskie i fioletowe, zieleń widać tylko pod pewnym kątem. Ale sama świadomość, że ona tam jest czyni z nas moralnych zwycięzców \m/

Powinnam zrobić porównanie do nubarowego Peacock Feathers, bo już na pierwszy rzut oka widać różnicę. Jednak to ten sam typ i jeśli macie Nubarka - nie trzeba polować na Glaciera. No chyba, że wewnętrzny imperatyw Wam każe. Albo jesteście zboczone (jak ja) :oP


One of OPI's black labels, but definitely one of the most amazing duochromes ever created by a human. Peacock type, but green is in minority. The blues are the strongest point of this little bastard, you can find also a purple and emerald. A stunner it is. When you already have Nubar's Peacock Feathers you don't need both (seriously?!). Unless you are a maniac (like me) |m/


 

 
 
 






 


Niech będzie Nikki Sixx \m/

18 komentarzy:

  1. jak zaczęłam czytać o tym 'pawiu i duochrome', to zapaliła mi się lampka ostrzegawcza 'uwaga! benzyniak!' (nie lubię takich!), ale muszę przyznać, że ten OPI mi się spodobał. Serio!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie, to zupełnie nie ten typ. Tu nie ma tego sino-zielono-fioletowego tematu.

    OdpowiedzUsuń
  3. o jaki ładny :< mówisz,że z 2004 roku? Nie zgnił/spleśniał/wyleciał w kosmos? szok ! To można kupować duże lakiery bo nie trzeba ich zużywać w rok, seriooo? :D niesamowite :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee, no co Ty! Ja mam do dziś parę sztuk z 1997 r. i całkiem nieźle hulają. O ile uda je się wymieszać z poworotem w jedną warstwę ;-)

      Usuń
  4. Aaa! Jaki piękny! Teraz go chcę, chcęęęęę :)
    (zaczekam, może mi przejdzie :D)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skeff a czy Ty wiesz, że on u mnie na chciejliście jest i to od dawna- czemu mi to robisz i się nim tak chwalisz:( Buuu... ja go chcę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, Mania, sorki... Nie chciałam Ci bólu serca zafundować. A Nubara próbowałaś?

      Usuń
  6. Wygląda ciekawie, choć raczej się na niego nie zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bomba! Ładnie Ci wygląda na pazurach ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. na szczęście w mojej narzędziowej skrzynce jest już jakiś duochrom i jeden flip flop, inaczej byłby pisk... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... w mojej skrzynce też już jest jakiś duochrom i przed niczym mnie to nie powstrzymało ;-)

      Usuń
  9. Dzisiaj rozwaliłaś mnie tekstem, piękny Ci momentami wyszedł :D Jak następnym razem będę miała na palcach jakieś ciekawe wykończenie, którego zwykli ludzie nie dostrzegą, to postaram się poczuć "moralnym zwycięzcą" \m/
    Lakier mnie o palpitację serca nie przyprawił całe szczęście, bo polować to mi się ostatnio bardzo nie chce ;) Ale przyjemny dla oka jest :>

    OdpowiedzUsuń
  10. no i gdzie to porównanie z nubarem?

    OdpowiedzUsuń