Finally I have gathered all the "peridots", painted my nails and... here we go.
Udział biorą/featuring: Golden Rose Metallic 03, Catrice Genius In The Bottle, Chanel Peridot, OPI Just Spotted The Lizard.
Różnice i podobieństwa są tak oczywiste, że nie ma co się rozpisywać.
The differences and similarities are obvious, so let the pics speak for itselves.
OPI i Chanel są nie do odróżnienia. Catrice i Golden Rose są bardzo podobne, ale do Peridota mają się słabo - złota baza ma miedziany odcień. Inna bajka.
OPI and Chanel are dead-on-dupes. Catrice and Giolden Rose are very similar, but have less to do with Peridot - golden base has a coppery shade. Different story.
Tak, jestem nienormalna: mam po dwa
identyczne lakiery, a cztery - w sumie - podobne. I to nie jest
odosobniony przypadek :>
Yep, I'm insane: I have two dupes, and four - in fact - very close shades. And it's not a single case :>
Na koniec stary mani, ale nowy koncert. Było genialnie! \m/ Rewelacyjna publika - posłuchajcie, jak śpiewamy Sweet Dreams!
Last, but not least: old mani, new gig. It was bloody great! \m/ The audience was amazing - listen to us singing along Sweet Dreams!
ja jakoś w ogóle nie przepadam za lakierami w tym stylu, co prawda ten Catrice przyciągnął kiedyś mój wzrok, ale ogólnie to nie bardzo;p
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiałam fenomenu Peridota, do momentu, w którym pomalowałam nim paznokcie (przez przypadek mi sie trafił). Cały dzień oglądałam sobie paznokcie pod wszelakimi kątami - naprawdę jest wyjątkowy :o)
Usuńnie przejmuj się, ja mam masę lakierów, które różnią się od siebie dosłownie o pół odcienia... :-)))
OdpowiedzUsuńJuż od wielu, wielu miesięcy przymierzam się, żeby rozparcelować towarzystwo - sprzedać, wymienić, rozdać...
Usuńja mam ten sephorowy jeszcze, on podobny do catrice :)
OdpowiedzUsuńchce opi ;p
Zdecydowanie OPI z całej tej czwórki - chrzanienie się z pędzelkiem Chanel nie pomaga :>
UsuńJa ostatnio kupiłam dwa identyczne kolory ^^. Nie jesteś sama!
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam Mansona, teraz lubię go trochę mniej, choć nadal bardzo (to zdanie chyba nie ma sensu...). Pięknie śpiewacie ,,Sweet Dreams"!
Ja też nie jestem jakąś die-hard fanką, ale nie załapałam się na dwa poprzednie koncerty i to był taki mój "must see" koncertowy.
UsuńA planujesz kupić Anny ;)?
OdpowiedzUsuńLubię MM i jego covery, zwłaszcza Sweet Dreams. Byłam na tym pierwszym polskim koncercie na Torwarze, kiedy to było...
Niewyspana jestem i nie do końca neurony działają, miało być że lubię szczególnie Tainted Love :D
UsuńMyślisz o Hello Hollywood? Zastanawiałam się, bo to taka podobna wersja KIKO Bright Peacock, tylko ze złotkiem większym , a Peacocka uwielbiam. Ale 45 zł to wciąż dla mnie mentalnie nie do przejścia.
UsuńMoim zdaniem Manson robi covery mistrzowsko. Prawie tak dobrze, jak Paradise Lost, naprawdę! Tainted niestety nie było, a on był pierwszy na mojej liście pragnień. Na szczęście zagrali Personal Jesus \m/ Oryginał był fajny, ale dopiero w wykonaniu MM widać, jaki potencja ma ta pieśń!
Tak naprawdę myślałam o Douglas Absolute Nails - jak mu tam, Firework? A pomyliło mi się z Anny, namnożyło się tych Periklonów potwornie.
UsuńOpi i Chanel piękne bo nieco chłodniejszy odcień złota :)
OdpowiedzUsuńJa też opowiadam się za tą chłodniejszą opcją :>
UsuńWszystkie ładne, ale faktycznie opik najbliższy do chanela :)
OdpowiedzUsuńa mi się podoba i GR i Chanel :)
OdpowiedzUsuńja bym zostawiła sobie opi-ka :) golden rose w ogóle mi się nie podoba...
OdpowiedzUsuń