No śliczniutki jest. Na targach zgarnęłam zestaw miniaturek z kolekcji Winter Affair i to jest pierwszy z nich: Ho-Ho-Holly. Zielono-złoty foil, podbity niebieskim i do tego, bardzo, ale to bardzo się skrzący. Wspaniały! Fajne w nim jest to, że widać czynniki składowe: niebieska baza jest posypana jednakową ilością złotego i zielonego shimmeru (taka lekko debilna analiza) - a wszystko jest idealnie zbalansowane.
No i on podobno pachnie. Yyyy... jest to wysoce prawdopodobne. Ale zapomniałam powąchać.
What a beauty! I grabbed Winter Affair mini-set and this is first of them: Ho-Ho-Holly. Green/gold foil, base on a blue shade and very, very shimmery. Amazing! What is great about it: it really looks like a blue polish covered with green and gold shimmer. But the amount of both shimmery colours is sooo perfectly balanced. And it's scented. Yyyy... possibly. But I forgot to smell.
Wiem, że jest prześwietlone :> Ale dobrze widać warstwy kolorów. |
Oto dowód potwierdzający słuszność mojej profesjonalnej analizy chemniczno-kolorystycznej :> Pierwsza warstwa schodzi niebieska, druga - shimmerowa.
Dla wyrównania kolorytu - coś mniej błyszczącego.
To balance the picture - something less shimmery.
w butelce nie bardzo ale na paznokciach? o łał!! super!
OdpowiedzUsuńCo do PJ wolę MM niż DM choć wiem że to herezje :D
Tak! Tak! Ja też! Dopiero po wersji MM słychać, jaki potencjał ma ta pieśń \m/
UsuńKolor wyjątkowy. Takie są fajne. Po wacikach widzę, że zmywanie całkiem sympatyczne :)
OdpowiedzUsuńW sumie OK, ale złoty shimmer to chyba nawet na brwiach miałam :>
UsuńFajna nazwa. Jeszcze połączona z MM to w ogóle. :D Ja chyba Personal Jesus właśnie jego najbardziej lubię. A, no i lakier też fajny. :P
OdpowiedzUsuńNo to wcale nie nas tak mało, heretyczek \m/
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny! Kojarzy mi się trochę z lakierami Zoya. No i nazwę ma fajną :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie z Zoyą słabo stoję, nawet cholernej Ivanki czy Charli nie mam... >płonie ze wstydu<
UsuńCo do koloru to jestem jak najbardziej na TAK!
OdpowiedzUsuńPolecam, bo robi za biżuterię :-)
Usuńw buteleczce nie powala, ale na paznokciach - ma moc ;)
OdpowiedzUsuńDodaję Twój blog do obserwowanych
Pozdrawiam
Paula
Dziękuję ślicznie :-)
UsuńInne z tej kolekcji też planuję obsłoczować.
ciekawy lakier i ma świetną nazwę:)
OdpowiedzUsuńW sumie nic nowego, ale taka kombinacja kolorów zawsze cieszy.
UsuńO jaaaa. Po tej butelce nie spodziewalam sie zbyt wiele, ale na paznokciach rewelacja.
OdpowiedzUsuńCudny! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M
cała kolekcja wygląda bardzo zachęcająco :) dobrze, że ja nie mam dostępu do takich targów bo późniejsze bankructwo gwarantowane. kolorek bardzo fajny! i czekam na resztę kolorów, których już ci serdecznie zazdroszczę ;)
Usuńpozdrawiam, A
Targi Salon Jesień były przesłabe :-( jedyny mój łup to ten zestaw CC i parę czerwieni z OPI.
UsuńRewelacyjnie wygląda. Znam neonki z tej firmy i są bardzo fajne i trwałe.
OdpowiedzUsuńJa CC mam w sumie niewiele, bo jednak wąskie pędzelki mnie przerastają w obsłudze :-)
UsuńOjaa, ojaa, ale piękny!!!
OdpowiedzUsuńNie dość, że kocham zielenie, to jeszcze spod skrzydeł Color Club, dołączam do mojej chciejlisty! Nie mogę przestać patrzeć na Twoje pazurki^^
Mnie też hubi moja miłość do zieleni, damn... :-)
UsuńGubi.
Usuń