Kolejny z kolekcji staruchów OPI i na dodatek jeden z moich ulubionych. Bardzo interesujący odcień brudnego różu (czyli mauve), z lekkim shimmerem. Pięknie wygląda na dłoniach, niezależnie od karnacji - jest w zasadzie uniwersalny (sprawdzone!). Jest w tym odcieniu coś bardzo kobiecego - czułam się naprawdę elegancko, pomimo tego, że na dole martensy, a na górze czarna skóra :>
A czy Wy macie jakieś odcienie, w których czujecie się (jeszcze bardziej!) sexy?
Another oldie from OPI and this is one of my favs. Very interesting shade of mauve/dusty pink with a subtle shimmer. It looks great on hands, no matter what your skin tone is (proven!). There's sth special about this color - it makes me feel very feminine, even when wearing Dr. Martens' and black leather :>
Do you have any shades, which take you to the being-(even more)-sexy level?
When I say "sexy", I think... Rachel Bolan (damn, I used to wear a chain connecting my ear with my nose \m/)
Ładny OPIk :) kiedyś brudny róż to był mój ulubiony kolor lakieru (dawno temu).
OdpowiedzUsuńSexy są dla mnie czerwienie, zwłaszcza w typie Ruby Pumps.
bardzo przyjemny kolorek *.*
OdpowiedzUsuńfajny kolorek :) dla mnie aby być sexy to po prostu muszę mieć ślicznie pomalowane paznokcie aby móc wyciągnąć dłonie i bez wstydu okazywać je światu :)
OdpowiedzUsuńA czerwień dodają mega dużo kobiecości (Salsa od ChG <- uwielbiam ją)
Piękny :> Z przyjemnością bym go nosiła, chociaż to raczej nie mój kolor ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie obowiązkowy jest Malaga Wine lub St. Petersburgundy - czerwienie to nie moja bajka, ale to dwa odcienie mają magiczną moc megaukobiecania :> No i jeszcze Miami Beet!
OdpowiedzUsuńStary ale jary ^^ Bardzo ładny, kobiecy i klasyczny - jestem na tak! A drugie 'tak' mówię martensom i skórze! :>
OdpowiedzUsuńSilent Mauvie is one of the first polishes I owned! I am so stupid because I sold it to somebody...
OdpowiedzUsuń