sobota, 28 kwietnia 2012

OPI Maine-iac Mauve

Następny black label od OPI. Też mauve, czyli brudny róż, tym razem w chłodnym odcieniu. Ale, ale! Jaki ma piękny złoty shimmer! To jeden z tych lakierów, który sprawia, że cały czas gapisz się na swoje paznokcie, obracasz je pod różnym kątem itd. Rzadko miewam długie paznokcie, ale ten lakier idealnie się do nich nadaje. Na krótkich nie wygląda tak dobrze imo. Cóż, trochę czuć od niego lata dziewięćdziesiąte :> Teraz takich kolorów już nie ma...

Another black label form OPI. It's a cool shade of mauve, but hello!, it has a lovely golden shimmer! It's one of these polishes that make you stare at your nails all day long. I don't usually grow my nails long, but this dusty rose shade is a perfect match for them. Imo it wasn't made for short nails. Well, this one smells like 90's :> Thre is no more shades like this...











A skoro o latach dziewięćdziesiątych mowa...
Speaking about 90's...



czwartek, 5 kwietnia 2012

OPI Silent Mauvie

Kolejny z kolekcji staruchów OPI i na dodatek jeden z moich ulubionych. Bardzo interesujący odcień brudnego różu (czyli mauve), z lekkim shimmerem. Pięknie wygląda na dłoniach, niezależnie od karnacji - jest w zasadzie uniwersalny (sprawdzone!). Jest w tym odcieniu coś bardzo kobiecego - czułam się naprawdę elegancko, pomimo tego, że na dole martensy, a na górze czarna skóra :>
A czy Wy macie jakieś odcienie, w których czujecie się (jeszcze bardziej!) sexy?

Another oldie from OPI and this is one of my favs. Very interesting shade of mauve/dusty pink with a subtle shimmer. It looks great on hands, no matter what your skin tone is (proven!). There's sth special about this color - it makes me feel very feminine, even when wearing Dr. Martens' and black leather :>
Do you have any shades, which take you  to the being-(even more)-sexy level?


 







Kiedy mówię "sexy", myślę... Rachel Bolan (kurczę, nosiłam taki łańcuszek łączący ucho z nosem \m/)
When I say "sexy", I think... Rachel Bolan (damn, I used to wear a chain connecting my ear with my nose \m/)





wtorek, 3 kwietnia 2012

OPI Canberra't Without You

To dziwny lakier. Lubię takie niezbyt klasyczne nudziaki, ale ten konkretny lakier to trudny temat. W butelce wygląda świetnie: nudziak podbity różem ze srebrnymi drobinkami (to zdecydowanie nie jest shimmer). Aplikacja koszmarna! Bardzo smuży, a do tego nie jest kryjący (na zdjęciu są dwie grube warstwy). Po wyschnięciu srebrne drobinki wyglądają jak bąble na lakierze, a nie brokat :o( Ale i tak mam do gnoja słabość - dla mojej skóry jest idealnym odcieniem nude - proporcje między różem a beżową bazą są idealne.

It's a weirdo. I like that sort of not very classic nudes, but this one is a problem child. It looks great in a bottle: flesh-toned nude with silver particles (it's not a shimmer). The application was pain in the ass! It's bloody streaky and - tomake it even worse - pretty sheer one (I have two fat layers on my nails). On nails these silver glitter specs look like lacquer bubbles :o( But above these I like this little bastard - it's a perfect shade of nude for my skin tone. The balance between beige and pink is perfect.









Stare, dobre Skid Row z 1989 roku.
Good, old Skid Row, back to 1989.